Witajcie moi Drodzy!!! Dziękuję Wam za odwiedziny, przemiłe komentarze i za serdeczność. Chciałam dzisiaj zrobić podsumowanie moich promyczków, ale blogger odmówił posłuszeństwa i nie chce dodawać zdjęć (pomimo formatu VGA). Trudno.... Będzie, więc króciutka relacja.
Pogoda co prawda nie dawała powodów do radości, ale dzisiaj pojawiło się przepiękne słoneczko, błękitne niebo i przed oknem kuchennym przebiegły trzy prześliczne sarenki.
Serce me raduje się również z powodu pierwszych ocen w szkole moich Pociech. Minęła też kolejna rocznica naszych zaręczyn. Zrobiłam kilka rzeczy, które uradowały obdarowane osoby. Doczekałam się w swoim krótkim życiu kilku miłych sytuacji w tym miesiącu: wygranych Mistrzostw Świata w siatkówce mężczyzn przez Naszych Siatkarzy; 30 rocznicy naszej lokalnej Babiogórskiej Jesieni (miałam 10 lat jak wystartowała pierwsza). W ogrodzie jeszcze cieszą oko dalie, ale to już kwestia dni, bo już mieliśmy temperatury -2 st. Celsjusza, dlatego tym bardziej radują moje serce.
Radosne też były spotkania z Przyjaciółkami przy kawie, niektóre bardzo owocne i wkrótce zobaczycie prace z tych rozmów. Nie chcę Was dłużej dzisiaj zatrzymywać, korzystajcie z pięknej pogody i życzę Wam udanego odpoczynku. Pozdrawiam Was serdecznie i do kolejnego wpisu, mam nadzieję, że będzie komputer bardziej dla mnie przyjazny!!!!
Kawka była, zapraszam na następną:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń