Niteczkowy zawrót głowy: stycznia 2019

wtorek, 15 stycznia 2019

Moja pierwsza chusta "Szal Caroliny"

Witam Was serdecznie i gorąco. Nie wiem jak Wam, ale mnie już ta zima się przejadła, kilkukrotne dzienne odśnieżanie, wszędzie biało i ponuro, bo słońce świeciło tylko przez pół dnia w zeszłym tygodniu. Teraz mam trochę przerwy przed kolejnym wyjściem z łopatą, dlatego chcę Wam pochwalić się kolejną mikołajkową chustą. Jest to szal Karoliny, do wykonania której korzystałam z filmików:

cz. I: https://www.youtube.com/watch?v=A7ktLim23Oo
cz. II: https://www.youtube.com/watch?v=fupWhZwPz00
cz. III: https://www.youtube.com/watch?v=gLX8nQuzplw
cz. IV: https://www.youtube.com/watch?v=6Uc2ELF4IBs
cz. V: https://www.youtube.com/watch?v=R2V7r7IZi-Q&t

oraz cz. VI: https://www.youtube.com/watch?v=AKgMOyzktHY&t=1332s

Użyłam włóczki YarnArt Flowers kol. 259, 1000 m/250 g, szydełko Pony 3,00 mm

Zmykam znowu do odśnieżania, żeby jutro można było w miarę sprawnie wyjść z domu na zakupy. Pozdrawiam i do kolejnego!!!

piątek, 4 stycznia 2019

Moja pierwsza chusta "Lost in time"

Witam serdecznie wszystkich Obserwatorów mojego bloga i Komentujących moje posty, zarówno tych stałych bywalców, jak i nowo przybyłych. Dziękuję, że jesteście. Dzisiaj chociaż już, jak obiecałam, post nie świąteczny, ale zległy mikołajkowy:) Mój św. Mikołaj w sklepie pasmanteryjnym powiedział: "Ja zapłacę Ci za dwa motki tej włóczki, kolory sobie wybierz, ale prezent zrobisz sobie sama". Powiedział to tak rozbrajającym tonem, że obie z Panią Ekspedientką wybuchłyśmy śmiechem i dostałam od Niej nawet rabat:). Na pierwszy rzut motek włóczki Yarn Art Flowers 250g/1000m kolor 269 (zdjęcie z internetu poniżej), z którego zrobiłam pierwszą i mam nadzieję, że nie ostatnią chustę "Lost in time", szydełkiem Pony 3,0 mm.

Przy jej wykonaniu korzystałam z filmików na youtube:

cz.I: https://www.youtube.com/watch?v=piXTjUiz9pw&t=74s

cz.II: https://www.youtube.com/watch?v=RVjSu5vKmlQ

Tradycyjnie musiałam coś pozmieniać, ponieważ zostało mi więcej nici i musiałam zaimprowizować zakończenie chusty. Szkoda tylko, że jakość zdjęć jest bardzo kiepska, chociaż pogoda była super, tzn. oświetlenie naturalne, dlatego aż tyle zdjęć, by pokazać kolor każdego pasa tej chusty. Zdjęcie włóczki w każdym ustawieniu było beznadziejne, nie oddawało uroku tej ombre włóczki, dlatego skorzystałam z internetu i wkleiłam jak ten motek wyglądał.

źródło zdjęcia: internet

W następnym poście kolejny "prezent" :)) mikołajkowy. Pozdrawiam serdecznie i do kolejnego!!!

środa, 2 stycznia 2019

Świątecznie cz. V

Witam Was Kochani w Nowym Roku. Dziękuję za liczne odwiedziny mojego bloga, za sympatyczne komentarze i miłe życzenia. Dzisiaj chcę Wam pokazać ostatnie bombki jakie wykonałam przed Świętami. Zdjęcia niezbyt udane, ale miałam mało czasu na ich dopieszczenie, ponieważ bombki musiałam zrobić na tzw. wczoraj i z samego rana dnia następnego były dostarczane.