Witam wszystkich do mnie zaglądających!!! Dziękuję Wam za miłe słowa. Nie wiem czy tylko ja tak mam czy Wam też to się zdarza, ale mnie trzyma już od minionego piątku, a mianowicie złapał mnie leń, ale nie taki do robótkowania, bo ciągle coś szydełkuję, tylko taki do elektronicznych gadżetów. Kilka zaległych jeszcze postów do opublikowania, a tu już następne prace w kolejce czekają, a mnie się nie chce... W dodatku pogoda też mi zdrowie nadszarpuje, bo codziennie pada i burze, a to powoduje u mnie bóle głowy... Ale dzisiaj zebrałam się w sobie i poszłam odwiedzić Koleżankę na Jej nowym lokum w uroczym miejscu. Na tę okazję poczyniłam takie podkładeczki pod kubeczki. Prezent dostarczony dlatego na gorąco pokazuję, a zaległe sierpniowe twory, wybaczcie trochę w późniejszym czasie. Oto prezent:
Pojedynczy element:
Przewiązana paczuszka:
A że zostało mi jeszcze trochę kordonka, zrobiłam jeszcze dwie, bo na tyle akurat starczyło i różnią się od poprzednich ilością płatków, te powyżej są na 10 płatków, a te poniżej na 9 płatków. Cieszę się, że i one znalazły swój kącik. Przygarnęła je nasza Mała Sowa, czyli Agatka. Niech służą!!!
Dzisiaj tylko tyle, bo coś weny literackiej nie mam, ale obiecuję poprawę i postaram się wkrótce coś z zaległości pokazać. Trzymajcie się zdrowo, pozdrawiam serdecznie i do kolejnego.
Bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, takie delikatne:)myślę że koleżanka była zadowolona:)
OdpowiedzUsuńPiękny i praktyczny prezent :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁadne podkładki:)
OdpowiedzUsuńod dziś jak tylko będę u Beatki na kawie to będę wołać o te cudowności :*
OdpowiedzUsuńOj, znalazły u mnie fantastyczne zastosowanie, ale takiego chyba się nie spodziewałaś:) Pokażę wkrótce:)
OdpowiedzUsuńŚliczne podkładki! Idealne na prezent :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuń