Witajcie Kochani!!! Dziękuję Wam za odwiedzinki i miłe słowa w komentarzach. Miałam przed weekendem Was już nie zanudzać, ale uzbierało się bardzo dużo świątecznych prac i żeby potem nie było mdło postanowiłam już dzisiaj pokazać Wam mojego kolejnego stojącego Anioła, który powędrował jako prezent do naszej Kochanej Agatki, czyli Małej Sowy.
Gości już u niej parę dni, więc myślę, że czas pokazać go też innym;))). Wykonałam go z Altin Basak Maxi, mojego ulubionego kordonka, szydełkiem Tulip 1,3 mm, do ozdoby użyłam koralików bez nazwy w kolorze złotym. Pierwszy raz usztywniałam na wikolu, ale trzyma się mocno, więc jestem zadowolona. Wzór na jego wykonanie to jeden wielki miszmaż, trochę z internetu, trochę własnego pomysłu i w ten sposób wyszedł jak wyszedł.
Tutaj zbliżenia na górną część:
oraz na dół spódnicy:
To na dzisiaj tyle!!! Trzymajcie się zdrowo i do kolejnego!!!
Przepiękny aniołek ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny 'kombinowany' aniołek. Muszę też ten Wikol wypróbować. Mam koszyczek kordonkowy i kiepsko się trzyma usztywniany cukrem.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł:)
OdpowiedzUsuńśliczny :) ja już na żywo obejrzałam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny aniołek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Bożenko:)
Aniołek cudny, uwielbiam je. Zrobiłam właśnie jednego i tak myślę jak go usztywnić, miałam na oku cukier. Pozdrawiam cieplutko Magda
OdpowiedzUsuńCo za kawał aniołka, że tak napiszę, ślicznie wyszedł:)
OdpowiedzUsuńAniołek rewelacyjny:) Agatka na pewno jest zachwycona:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny, cudowny Anioł!
OdpowiedzUsuńJest cudny, a ja nie mogę się nadziwić, jak zamontowałaś koraliki:)
OdpowiedzUsuńŚliczny anioł! Wspaniale go wyszydełkowałaś! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń