Skleroza nie boli to niepodważalny fakt, ale żeby aż do tego stopnia mnie ogarnęła już w tym wieku, to zgroza. Nie dość, że zapomniałam o urodzinach bloga (obiecuję to wkrótce naprawić), to gdyby Koleżanka nie zapytała się mnie dzisiaj o bombki, jakie robię to ja zapomniałam pokazać Wam jakie do tej pory zrobiłam, a zrobiłam przecież całą masę. Ale żeby już nie trąciło starością pokażę tylko te zbiorowe fotki. Niektóre wzory i kolory się powtarzają, gdyż takie było zapotrzebowanie. Oto zapomniane przeze mnie bombeczki. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i do kolejnego!!!
Tę bombeczkę może pamiętacie, zrobiła ją moja starsza Córcia:
Bombeczki są przepiękne - Twoje i Córci:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBajeczne :) Wielkie brawa się należą, Tobie i córci. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudeńka :) pięknie dopracowane
OdpowiedzUsuńPiękne i ta córciowa również. Już sobie wyobrażam jaka strojna będzie Wasza choinka.
OdpowiedzUsuńNo proszę, jakie ukryte zdolności, śliczne!
OdpowiedzUsuńśliczne :*
OdpowiedzUsuńPiękne są te bombeczki wstążeczkowe! I jeszcze przyozdobione:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.