Witam gorąco!!! Dziękuję za przemiłe komentarze, liczne odwiedziny i witam gorąco kolejną moją Obserwatorkę Kasię J., która zechciała zagościć u mnie na dłużej. Dzisiaj troszeczkę mniej świątecznie, ale robione to było z przeznaczeniem na prezenty, więc coś z ducha świąt jest. DZisiaj chcę Wam zaprezentować niewykipera, niewyśmiglasza i niepływaki dwa. Dziwne nazwy, ale ...zacznijmy od początku.
Bardzo dawno temu zrobiłam, korzystając z z kursiku Wiki45a, taki samochodzik breloczek dla Chrześniaka.
Bardzo dawno temu zrobiłam, korzystając z z kursiku Wiki45a, taki samochodzik breloczek dla Chrześniaka.
Breloczek spodobał się nie tylko Chrześniakowi, bo znalazł zastosowanie przy kluczach mojej
Siostry. Jak się dowiedziałam nie dawno,spodobał się on i znajomym Siostry, która poprosiła mnie o podobne breloczki. Stąd dziwnie brzmiące nazwy breloczkowych maszyn. Niewykiper, gdyż ciężarówka ta nic nie wykipruje:
niewyśmiglacz, bo nigdzie nie poleci:
Nie ukrywam, że on najbardziej mi się spodobał.
Powstały też niepływaki dwa, a większy powędrował do mojej Córci Kasi:
Powstały też niepływaki dwa, a większy powędrował do mojej Córci Kasi:
Jedno jest pewne nigdzie nie popłyną i nie zatoną:). A poniżej zbiorowe zdjęcie moich kombinowanych breloczków:
Mam jeszcze kilka świątecznych prac, myślę że do Wigilii zdążę je zaprezentować. U mnie dzisiaj pogoda paskudna, na przemian raz pada deszcz raz śnieg i tak od rana. Może białego puchu coś na Święta będzie? Pozdrawiam Was gorąco i do kolejnego!!!
o tak! zdecydowanie niewyśmiglacz jest moim faworytem :) bo i w formie i w kolorze -- idealny :)
OdpowiedzUsuńCudne breloki :-) Wspaniałe masz pomysły :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Super wyglądają:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle Ty masz pomysły, no czegoś takiego jeszcze nie widziałam, jesteś czarodziejką!
OdpowiedzUsuńŚliczne te breloczki.
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł i doskonałe wykonanie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne. Samolocik cudny.
OdpowiedzUsuń