Witam Was Kochani, dziękuję za liczne odwiedziny i przemiłe komentarze. W następną wolną chwilę nadrobię zaległości i z kolei ja poodwiedzam Wasze blogi. Dzisiaj chcę Wam pokazać zrobione jakiś czas temu akcesoria na zimę dla mnie. Znacie przysłowie, że szewc bez butów chodzi...i ja właśnie taki szewc jestem, wszyscy z rodziny i znajomi obszydełkowani na zimę w czapki a ja ....Dlatego w wakacje postanowiłam w końcu coś dla siebie poczynić. Oto moje i tylko moje akcesoria na duże mrozy i śnieżną zimę:
- czapka: włóczka Alize Alpaca Royal kol.466 (55% akrylu, 30%alpaki,15% wełny); szydełko addi swing nr 3,5 mm, oczywiście z filmiku https://www.youtube.com/watch?v=VuSiRvuISYg.
- papucio-stópki: włóczka Montana, motek 50 g o składzie 80% akrylu, 20% wełny, druty Pony 5,00 mm, brązowe wstawki z włóczki co czapka powyżej. Film https://www.youtube.com/watch?v=VuSiRvuISYg.
Znając życie to pewnie nie koniec tego typu prac, ale póki co jestem skupiona na bożonarodzeniowych ozdóbkach dla Znajomych. Pozdrawiam gorąco i do kolejnego!!!
Świetne! Czapek nie noszę, ale za kapcie może znowu się zabiorę.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się to podoba. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJa także należę do osób, które z miłą chęcią noszą różnego rodzaju nakrycia głowy. W szczególności bardzo podobają mi się kolekcje z https://hatfactory.pl/ i jestem zdania, że na kapelusze i czapki jest zawsze dobry moment, aby je zakładać.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy arykuł. Pozdrawiam serdecznie autora.
OdpowiedzUsuń