Witajcie!!! Dawno, dawno już nie dzieliłam się z Wami moimi promyczkami. Uzbierało się tego trochę, dlatego dzisiaj trochę przydługi post będzie. Zanim jednak do niego przejdę, jak zwykle chcę Wam Kochani Obserwatorzy podziękować za odwiedziny i przemiłe komentarze. Są one dla mnie motorem, motywacją do dalszej pracy. To też bezcenne promyczki dla mnie od Was. Dziękuję.
Pogoda dzisiaj jest beznadziejna, bo oprócz tak potrzebnego deszczu jest u nas dzisiaj wyjątkowo zimno, ostatniego czerwca a temperatura ok. 10 st. Celsjusza. "Leje jak z cebra", więc sprzyja to leniuchowaniu w domowych pieleszach i postanowiłam wygospodarować trochę czasu i napisać zaległy post i oczywiście pobuszować po Waszych blogach.
Pogoda dzisiaj jest beznadziejna, bo oprócz tak potrzebnego deszczu jest u nas dzisiaj wyjątkowo zimno, ostatniego czerwca a temperatura ok. 10 st. Celsjusza. "Leje jak z cebra", więc sprzyja to leniuchowaniu w domowych pieleszach i postanowiłam wygospodarować trochę czasu i napisać zaległy post i oczywiście pobuszować po Waszych blogach.
Oto promyczki minionych tygodni:
- cieszyliśmy oczy irysami, które są bardzo kapryśne i nie każdego roku nam zakwitają:
- najstarsza nasza Pociecha - Kasia- skończyła 10 lat, niby dużo a tak mało jeszcze...:- cieszyliśmy oczy irysami, które są bardzo kapryśne i nie każdego roku nam zakwitają:
- udało mi się na czas skończyć dwa wielkie projekty - jeden wielki w formie, a drugi w wyzwaniu, bo frywolitki to ciągle dla mnie magia, no i używanie igły do szycia to już czarna magia:
- kolejne wzruszenia były w dniu zakończenia szkoły, nagrody i wyróżnienia dla naszych Słoneczek. Najpierw Kasia, która jako jedyna w klasie zdobyła 100% punktów w teście trzecioklasistów i celujące oceny z innych przedmiotów:
- nagroda dla młodszej - Gosi- za wzorową postawę ucznia i wysoką kulturę osobistą:
W nagrodę za te wyniki i ich pracę zabraliśmy Je do kina. Film był niespodzianką, bo myślały, że jedziemy tylko na zakupy, a widok ich zaskoczonych oczu i radości - bezcenny:
- pierwsze plony w szklarence, które będzie już można niedługo zebrać:
- oraz rzecz, którą myślałam, że już nie dotrze, zamówiona kosmetyczka, z przeznaczeniem na robótki w podróży. Chciałam, żeby to była ona, gdyż motywy na niej kojarzą mi się tylko z jednym - z serwetkami!!!:
Pozdrawiam gorąco i słoneczka życzę!!! Do kolejnego!!!
Gratuluję dzieci a ten film też muszę zobaczyć bo pierwsza część jest świetna:))
OdpowiedzUsuńGratulacje dla dzieci i Ciebie jako ich mamy. Ten bieżniczek - cud malina :)
OdpowiedzUsuńMnie tam świadectwa i oceny Dziewczynek nie zdziwiły, bo jak mogło być inaczej? Nie dość, że pilne uczennice, to tak uzdolnione artystycznie, młode osóbki! Już tworzą piękne rzeczy, wszystkim życzę takich pociech:)
OdpowiedzUsuńA bieżnik świetny, jesteś mistrzynią frywolitek, wiem, co piszę!
:)
OdpowiedzUsuń