Nareszcie udało mi się na spokojnie dorwać do komputera i mam nadzieję, że jego spowolnione tryby mnie do reszty nie dobiją.
Dzisiaj chcę pokazać Wam co nieco z kiermaszu szkolnego organizowanego przez klasę mojej starszej Córci.
Jednak zanim do tego przejdę chcę podziękować Wam Kochane za wspaniałe życzenia i słowa otuchy oraz pragnę powitać nowe obserwatorki i komentatorki. Cieszę się, że chcecie zostać u mnie dłużej:)
Teraz obiecana relacja z kiermaszu. Niestety zdjęć z samego kiermaszu nie posiadam, gdyż wszystko trwało tak szybko, że udało już mi się sfotografować to co przygotowałyśmy i co zakupiłyśmy.
Na początek modelinowe robótki moich pociech:
Modelinowa biżuteria starszej Córci:Jednak zanim do tego przejdę chcę podziękować Wam Kochane za wspaniałe życzenia i słowa otuchy oraz pragnę powitać nowe obserwatorki i komentatorki. Cieszę się, że chcecie zostać u mnie dłużej:)
Teraz obiecana relacja z kiermaszu. Niestety zdjęć z samego kiermaszu nie posiadam, gdyż wszystko trwało tak szybko, że udało już mi się sfotografować to co przygotowałyśmy i co zakupiłyśmy.
Na początek modelinowe robótki moich pociech:
Pamiętacie kwiatowe drzewko szczęścia? Drzewko, które zrobiła moje starsza Córcia na ten właśnie kiermasz a znalazło się ono na pewnym domowym konkursie? Znalazło się ponieważ moja młodsza Córcia wykupiła je na kiermaszu:
Inspiracją do innych drzewek szczęścia na ten cel było drzewko też ze wspomnianego już domowego konkursu:
Tę wspaniałą kulę origami (nie wiem jak się takie coś w tej sztuce nazywa:( ) wykonał chłopczyk!!! z klasy starszej mojej pociechy.
Jednak największe brawa i podziękowania należą się innemu chłopczykowi i Jego Mamie, którzy zaangażowali całą swoją rodzinę i przeznaczyli oprócz płyt z muzyką z lat 80 i 90 takie min. wspaniałości:
Ach!!! Była bym zapomniała: Droga Ewelinko, Ty mnie o zawał doprowadzisz, bo znowu przeżyłam mocnego stresa, gdy nazwy Twojego bloga nie znalazłam tam gdzie być powinien :)))) Pozdrawiam Was jeszcze raz gorąco i do kolejnego wpisu!!!!
Same cudne rzeczy, rodzinka nieźle utalentowana :)
OdpowiedzUsuńA co tu się dziwić? Zdolni rodzice, zdolne dzieci! A co do Ewelinki, to tak naprawdę ja tak namieszałam:)
OdpowiedzUsuńBożenko, nawet nie wiem od czego zacząć, wszystko prześliczne!!! Gdybym mogła tam być, na pewno kupiłabym błękitnego anioła, błękitne kolczyki i karmnik, bo mój już się rozlatuje hehe.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u nas kiermasz będzie równie wspaniały. Pozdrawiam:)
Cudne rzeczy! Dziękuje za odwiedzinki i miłe komentarze,ja ostatnio nie mam czasu nawet spokojnie pooglądać blogi,ale myślę że znajdzie się w krutce taki dzień:)Pozdrawiam Cie serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace :))
OdpowiedzUsuń