czwartek, 16 października 2014

"40, 41/52 Tygodnie Szczęścia"

Witam wszystkich i dziękuję za Wasze odwiedziny i miłe słowa w komentarzach pod ostatnim postem. Dawno mnie nie było, ale trochę pracy miałam, a w minionym tygodniu dodatkowo walczyłam z parodniową migreną. Tak cieszyłam się ze słonecznych dni, a tu.... migrena. Kto miewa z Was migreny to wie jak człowiek zostaje unieruchomiony i po prostu trzeba to przeczekać. Ale, ale dosyć już narzekania. Przyszła dzisiaj kolej na moje promyczki minionych tygodni.
Na początek myślałam, że te fotki to jedyne złapane w promieniach słonecznych i kilka godzin bez deszczu, dlatego tak bardzo mnie ucieszyły te jesienne kolory:
Ponieważ pogoda początkiem jesieni nas nie rozpieszczała kupiłam sobie cieplutkie filcowe paputki z kwiatuszkami:
Dostałam też od pewnej osoby, która mnie nie zna ani ja Jej, a której spodobały się moje bransoletki jakie zrobiłam swojej Siostrze, drewnianą biżu jako przydasie. Dziękuję tej sympatycznej Osobie i  wkrótce się odwdzięczę:
A oto już kilka fotek z ostatniego pięknego, słonecznego tygodnia zanim dopadła mnie migrena:
Zakwitły też tej jesieni moje wiosenne pierwiosnki:
Zdjęcia te będą rozświetlały mi długie dżdżyste jesienne i zimowe wieczory, żeby łatwiej było mi doczekać wiosny i lata. Wiem, wiem, wiosna i lato nie zawsze są piękne, ciepłe, ale chodzi o to, ze są pełne kolorów, które uwielbiam. Obiecuję jutro, najpóźniej pojutrze robótkowy post, a tymczasem pozdrawiam i do kolejnego!!!!


4 komentarze:

Dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie motorem i inspiracją do dalszych prac