piątek, 24 maja 2013

Ciepły maj, zimny maj....

Dzisiaj krótko i nierobótkowo, ale ta kilkudniowa aura, paskudnej pogody spowodowała, że zaczęła za mną chodzić ta piosenka:
A w ogóle to taka nostalgia za studenckimi czasami, bo to był najczęściej słuchany zespół w naszym pokoju w akademiku obok Starego Dobrego Małżeństwa, czwórki z Liverpoolu i innych takich dinozaurów....:)

5 komentarzy:

  1. Uwbóstwiam ich piosenki. Miałam taki okres, że nie słuchałam niczego innego.

    OdpowiedzUsuń
  2. To rozumiesz moją nostalgię ... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Za moich studenckich czasów słuchałam innej muzyki,ale gdy dorosłam odkryłam SDM i się nimi zauroczyłam a co do nostalgii to przecież od czasu do czasu warto się zadumać:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj pogoda ostatnio fatalna! pozdrawiam z Kuźni Upominków:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie motorem i inspiracją do dalszych prac