sobota, 4 stycznia 2014

Miniaturki, czyli jak rozpoczęłam Nowy Rok


Witam Was w Nowym Roku!!!! Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe i serdeczne życzenia świąteczne i noworoczne. Przepraszam, że nie każdej osobiście odpisałam, ale z pewnych przyczyn w dalszym ciągu muszę korzystać z mojego elektronicznego żółwia, a w okresie świątecznym przechodził samego siebie. Przyznam się, że przedstawione posty przygotowałam wcześniej, tzn. zdjęcia powklejałam wcześniej a potem dokładałam tekst, a i to mnie wiele cierpliwości kosztowało.  Dlatego też nie robię podsumowania starego roku. Może los mój odmieni się na trochę lepszy to sobie go wymienię, na razie cieszę się ,że jaki taki mam i mogę dzielić się z Wami moimi pracami. Staram się bardzo na bieżąco do Was zaglądać i komentować Wasze wspaniałe prace.
Nie próżnowałam w okresie sylwestrowo-noworocznym. Zaczęłam od realizacji moich postanowień robótkowych i.....udało mi się dokończyć jedną miniaturkę: pieska w kolorze ecru. Zaczynałam go według jakiegoś schematu znalezionego w necie baaardzo dawno temu, ale wykończenie już musiałam dokombinować sama, bo nie zapisałam sobie strony. A oto i on:
Przygarnęła go moja młodsza Pociecha. Trzy kolejne miniaturki to dwa mini żółwiki, wykonane według opisu z Sabrina Robótki 2/2010 oraz mini Reksio według przepisu mojej mentorki w szydełkowaniu maskotek, czyli Wiki45a. Dziękuję. Oczywiście  zrobiłam je z moją małą modyfikacją i wykonane nie z włóczki tylko kordonkiem.
A oto i bohater moich szczenięcych, beztroskich lat:
Jeszcze raz życzę Wam wszystkiego co najlepsze w tym Nowym 2014 roku, dużo zdrowia i niegasnącej weny i chęci do robótkowania!!!! Pozdrawiam i do kolejnego wpisu!!!

9 komentarzy:

  1. Ale maleńkie cuda! Nie mogę się napatrzeć, te pieski...!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Reksia porywam jak nic :))))) Pozdrawiam Viola.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne zwierzątka zwłaszcza żółwik:))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie super, Reksio jest cudny. Pozdrawiam serdecznie Magda

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale świetne maskotki! Urocze! :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Oh jakie słodziaki, a Reksio skradł moje serce :-)
    Do dziś pamiętam muzyczkę z początku bajki, jak Reksio z impetem pieczątki przybijał :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie motorem i inspiracją do dalszych prac