piątek, 8 marca 2013

Cudowności i zaległości

Na samym wstępie chcę powitać kolejną moją obserwatorkę Vivien i podziękować za cudowne Wasze komentarze. Droga Vivien oczywiście odpowiem na Twoje pytanie na maila, nie widzę przeszkód w podaniu schematu tylko odszukam gazetkę, na podstawie której robiłam interesującego Ciebie łabądka.
Na początku pochwalę się miłą niespodzianką jak spotkała mnie dzisiaj w pracy, oczywiście z okazji Dnia Kobiet, od kolegów i szefostwa. Jest to tym bardziej miłe, że jestem na stażu i dopiero pracuję tydzień i nie zostałam pominięta czy w jakiś sposób odtrącona z tego powodu. Dziękuję wszystkim za ten miły gest i życzenia wszystkim Panom, którzy się do tego przyłączyli. Mąż jak do tej pory złożył telefonicznie przesłodkie życzenia, gdyż wyszedł do pracy o 4.00 a wróci dopiero ok. 22.45, więc na niespodziankę muszę jeszcze poczekać. Dlatego najpierw zdjęcia z niespodziankami z pracy. Zdjęcia w kolejności otrzymywania:
Goździk w przybliżeniu prezentuje się tak:
Tyle o przyjemnościach, a teraz o robótkach minionego weekendu i tygodnia. Na początek koralikowo-szydełkowa bransoletka zrobiona na zamówienie dla przesympatycznej sąsiadeczki, koleżanki moich dziewczynek:
A teraz wyzwania, próby itp. jakie rzuca mi dobrze nam znana Ewelina. Na początek miała to być koralikowa bransoletka na wzór naszyjnika z http://salon-bisera.ru/patterns/rasshivka-setki-karakul, tylko w kolorach biało-szaro-czarnych. Jednak po przedstawieniu Ewelinie wstępnych prób doszłyśmy do wniosku, że nas "zjedzą" koszty koralików i przesyłek:
Dlatego Ewelina szukała dla mnie dalszych pomysłów i podesłała mi ten link http://muhabbetsofrasi.blogspot.com/2012/01/incili-yuzuk-yapimi.html.Sceptycznie podchodząc do moich poczynań w tej dziedzinie, gdyż jak pisałam igła mnie nie lubi, postanowiłam spróbować. I tu pojawił się problem, ponieważ nie dysponuję takimi koralikami, bardzo zmodyfikowałam wzór http://valda7.livejournal.com/15895.html. A oto efekt:
W pierwszym moim założeniu miał to być wisior, ale jak posłałam zdjęcie Ewelinie zażyczyła sobie to coś i postanowiła sama zrobić z tego broszkę, dlatego jest nie wykończone. Tym zajmie się już Ewelina. A żebym się nie nudziła, powiedziała: "dorób kolczyki". Tym sposobem powstawały one tak:
Teraz już skończona baza do kolczyków wygląda tak:
Ewelina sama je wykończy jako klipsy. Komplet prezentuje się tak:
Do tego zestawu robiona jest bransoletka sposobem tureckim w tych samych barwach:
Tak, tak jest dopiero robiona i jeszcze nie skończona, bo dopiero dzisiaj po tygodniu oczekiwania doszła paczuszka z brakującymi koralikami, a jeszcze czekam na dostawę końcówek i zapięć. Mam jednak czas do czerwca. Mam nadzieję, że Ewelina efekt końcowy Wam pokaże;D. Robiąc ten zestaw długo zastanawiałam się gdzie podobny zestaw kolorystyczny widziałam i już wiem. Podobny zestaw kolorów widziałam tu. Nie myślcie jednak, że to koniec wyzwań Eweliny ;D O nie! Zamówiła, żeby mnie pomęczyć, coś takiego, nota bene, pięknego i chce, żebym to oplotła koralikami. Szkoda, że zdjęcie nie najlepsze, ale jutro zrobię w świetle dziennym, żeby pokazać śliczną ważkę wśród nenufarów:
Hmm i tu zaczyna się problem....., ale o tym w innym poście. Zdjęcie niezbyt wyraźne, bo dopiero późnym popołudniem weszłam w posiadanie kabaszona.Pozdrawiam i do następnego wpisu!!!










11 komentarzy:

  1. Miło dostawać prezenciki to fakt,a jeszcze bardziej jak człek się tego nie spodziewa.Bransoletki super,bardzo mi się takie podobają.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prezenty wspaniałe:)tylko pozazdroscić;)

    a że ja taka wymagająca niby cooo...to wcale nie tak moja Droga koleżanko!To wszystko przez Ciebie!!!Pokazałaś jakim talentem Cię Bozia obdarzyła no to masz za swoje;P hahaha:)

    dobrze że Cię mam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie narzekam, tylko się boję, że nie sprostam taaakim wymaganiom :)))hahaha

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham goździki i trochę Ci tego Twojego zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Poczęstuj się więc zdjęciem, bo prawdziwy pewnie nie przetrwałby podróży w kopercie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Same cuda i cudeńka :)) pozdrawiam serdecznie Viola

    OdpowiedzUsuń
  7. cudeńka z tych koralików.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem pod dużym wrażeniem. Wyszło naprawdę cudnie :) i wcale nie prawda, że igła Ciebie nie lubi. Efekt znakomity :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bransoletki i kwiaty są przeładne

    OdpowiedzUsuń
  10. PS Dodaję :)), bo zapomniałam ;))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie motorem i inspiracją do dalszych prac