wtorek, 27 listopada 2012

Tłumaczę się....


Ledwie założyłam bloga, a już muszę się tłumaczyć z niewywiązania obietnicy zdjęć mini gwiazdek, ale wdarła się choroba do domu i wszystko się opóźnia, ale jutro te parę sztuk , które już wypadły spod szydełka, wykrochmalę i wkrótce pokażę zdjęcia. Na pocieszenie zdjęcie górali zrobionych przeze mnie, miotłę wykonał mój mąż. Pozdrawiam , HEJ

1 komentarz:

Dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie motorem i inspiracją do dalszych prac