środa, 25 lutego 2015

Robótki mojej Pociechy

Witajcie Kochani!!! Dziękuję za miłe słowa i odwiedziny. Dzisiaj przynudzę Was fotkami prac mojej starszej Pociechy. Wszystko robione na tzw. oko. Mój jest tylko kotek z ostatniego zdjęcia, też na tzw. oko robiony, ale za bardzo to nie jestem z niego zadowolona. Poszukuję ciągle jakiegoś czytelnego schematu na takiego kotka. Przygarnęła go moja młodsza Pociecha, ale chciałabym dla Niej zrobić coś bardziej dokładniejszego.
Pozdrawiam i do kolejnego!!!

wtorek, 17 lutego 2015

Kolczykowy przerywnik :)

Witam wszystkich serdecznie i dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze pod ostatnim postem. Cieszę się, że jesteście ze mną. Ostatnio bardzo pochłaniają mnie szydełkowe prace, takie dość  czaso- i pracochłonne, dlatego rzadziej bloguję, gdyż nie lubię dodawać zdjęć prac nieukończonych. Oczywiście zaglądam na Wasze blogi i w miarę możliwości mojego sprzętu dodaję komentarze. Od paru dni dodatkowo mam problem z aparatem i nie chcę się straszyć, ale być może są to ostatnie zdjęcia, które z bólem udało mi się zrobić. O ich jakości już nie wspomnę...Nie wiem kiedy znowu dodam kolejny post.
Postanowiłam sobie zrobić mały przerywnik od szydełka i coś pokoralikować. Zostało mi kilka koralików SuperDuo, za mało na większy projekt, a na mniejszy w sam raz, brakowało mi tylko pomysłu jak je połączyć. Z pomocą przyszła mi strona www.elfen.be, gdzie znalazłam świetny schemat na urocze kolczyki. No i zaczęło się....Nie mogąc poprzestać na jednej parze powstało ich kilka. Oczywiście nie są one tak piękne jak oryginały, gdyż musiałam improwizować dostępnymi u mnie koralikami. Jednak pochwalę się, bo moje Pociechy z tych kolczyków są zadowolone i już się podzieliły (mnie też dostała się jedna para;)):
Teraz zdjęcia poszczególnych par. Na pierwszy rzut powstały kolczyki z SuperDuo Matte Iris Blue 2.5x5 mm; Fire Polish Coated Plim Pearl 4 mm ; Toho Round Transparent Sugar Plum 15/0:
Drugie w kolejności były z SuperDuo Iris Purple 2.5x5 mm; Fire Polish Coated Plim Pearl 4 mm; Toho Round Transparent Sugar Plum 15/0 :
Kolejne to SuperDuo Matte Iris Blue 2.5x5 mm; Toho Round Ceylon Snowflake 11/0; Toho Round Ceylon Snowflake 15/0 oraz perełki no name:
Dwie ostatnie pary to układ tych samych koralików, a mianowicie SuperDuo Matte Iris Blue 2.5x5 mm; Fire Polish Iris Green 5 mm; Toho Round Opaque-Lustered Cherry 11/0; Toho Round Transparent Frosted Ruby 15/0 . Chociaż na pierwszy rzut niczym się nie różnią to zapewniam, że w realu jest widoczna różnica w kolorze koralików Fire Polish:
 oraz druga para:
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam, dlatego zmykam już, pozdrawiam gorąco i ślę Wam zdjęcie surfinii, która zakwitła na moim domowym parapecie. Tym bardziej mnie ona cieszy, gdyż nigdy do tej pory nie udało mi się przechować surfinii:
Pozdrawiam raz jeszcze i do kolejnego!!!!

środa, 11 lutego 2015

Urodzinowo-Imieninowa serweta

Witam wszystkich serdecznie, a szczególnie nową Obserwatorkę Magdę, która zechciała zostać ze mną na dłużej. Dziękuję za przemiłe komentarze i liczne odwiedziny. Dzisiaj szybciutki i króciutki pościk na gorąco, gdyż prezent wreszcie dotarł do Jubilatki, więc się chwalę:
Wzór serwety pochodzi z Sabrina Robótki Extra 3/2013 i wyszła tradycyjnie większa niż podaje gazeta, to taki trochę owal i ma ok. 95x92 cm. Robiona szydełkiem Tulip 1,5 mm oraz kordonkiem Ariadna Muza 10.
Wieczorem obiecuje pooglądać Wasze nowości. Pozdrawiam gorąco i do kolejnego!!!

poniedziałek, 2 lutego 2015

Różności

Witam gorąco i dziękuję Wam za liczne odwiedziny i przemiłe komentarze pozostawione pod ostatnim postem. Na Was zawsze można liczyć:). Witam też w moim gronie Obserwatorów  agmik0 i mikę, które zechciały zostać u mnie na dłużej. Dzisiaj króciutko, wybaczcie mi te złej jakości zdjęcia, ale mój 8-io letni aparat zaczyna fiksować i zaczyna swoją własną twórczość:(. Poza tym od Świąt Bożego Narodzenia leży mi coś na sercu, ale nie chcę rozgrzebywać starych ran i nowych, dodam tylko, że o ile przyzwyczaiłam się do bezczelności ludzi, którzy nigdy szydełka nie mieli w ręku i żadnym rękodziełem się nigdy nie trudnili, o tyle kłamstwo i bezczelność koleżanek rękodzielniczek zabolała. No cóż tacy ludzie też muszą żyć...Najważniejsze, że prawdziwi przyjaciele nigdy się nie odwracają od Ciebie i ich krytyka jest zawsze dla naszego dobra, Edytko to o Tobie.... Dawno dodałabym tego posta i kolejnego, ale wiesz, że leżeliśmy powaleni chorobą i chęci brakło, a kolejny musi niestety poczekać zanim dotrze do miejsca przeznaczenia;)
Na początek kilka kolejnych motywów do samodzielnego montażu dla Agatki, który z przyczyn chwilowo technicznych musi poczekać na doręczenie, ale Agatko pokazuję, żebyś wiedziała, że nie próżnuję:) Oczywiście kolor zieleni jest taki jak na pierwszym zdjęciu, bo pozostałe to "radosna twórczość" aparatu przy tym samym ustawieniu:
Ta Pani Zającowa nie wyszła mi zadawalająco, bo robiłam ją pod wpływem złych emocji i chociaż nie chciałam, jednak trochę się jej udzieliło, ale mojej starszej Córci nie zrobiło to żadnej różnicy i już zaopiekowała się maskotką, ma ok. 10 cm wysokości i powstała z resztek kordonków, których już nawet nazwy nie pamiętam. Jakość zdjęć-patrz wyżej.
Pozdrawiam i do kolejnego!!! Trzymajcie się zdrowo!!!


sobota, 17 stycznia 2015

Misie atakują ;)!

Witajcie!!! Jak obiecałam trochę powędrowałam po Waszych blogach. Cudeńka zaczęły się pojawiać. Podobają mi się bardzo te Wasze prace. Mnie w ramach przerwy między wspominanymi projektami naszła ochota na misie. Tytuł trochę przesadzony, bo raptem dwa misie, ale zrobiłam je w jeden dzień:)) Nawet jak na mnie to prawdziwa inwazja:))) Oczywiście w planach są jeszcze inne maskotko podobne prace, ale wszystko w swoim czasie.
Pierwszy misiu został zrobiony z resztek włóczek jakie zostały mi po czapkach poppy. Ma około 17 cm wysokości i został już zaadoptowany przez starszą Córcię. Radochę z robienia ubranek dla niej (bo to pani misia) zostawiłam Córci. A niech sobie pokombinuje, poszydełkuje i w ogóle twórczo niech się udziela:))
Druga misia jest z kordonka i jest nieduża. Dopiełam jej zawieszkę i posłuży jako breloczek komuś na prezent.
Na dzisiaj to już koniec, zmykam do dalszego robótkowania, żebym mogła jak najszybciej Wam pokazać te prace. Dziękuję za odwiedziny i słowa motywujące mnie do dalszej pracy, zostawione przez Was w komentarzach. Witam też Agnieszkę z Wełnianego Ciuszka, która postanowiła zostać na dłużej:)  Pozdrawiam i do kolejnego!!!!

środa, 14 stycznia 2015

Liście klonu - królowe nocy;)

Wiem, wiem, że zaopuściłam się w życiu blogowym, ale jest to uzasadnione zopuszczenie, gdyż mam na tapecie kilka projektów, a wiecie, że nie lubię pokazywać zaczętych i nie dokończonych prac. Musicie mi więc wybaczyć moją rzadką bytność na blogu. Obiecuję w sobotę wieczorem nadrobić zaległości w odwiedzinach, bo i mi się odpoczynek należy. Dziękuję Wam za odwiedziny i za to, że o mnie pamiętacie i zaglądacie do mnie.
Dzisiaj, ponieważ projekt dotarł na miejsce docelowe, chcę Wam pokazać nietypowe zamówienie, nietypowe pod względem kolorystycznym, ale mi się podoba (nieskromna jestem ;( ) Są to dwie serwetki w kształcie liścia klonu, wbrew temu co widać na zdjęciach są dość spore, pogoda i oświetlenie nie dopisało, a i aparat zauważyłam zaczyna odmawiać posłuszeństwa, dlatego wybaczcie mi jakość tych zdjęć. Liście zrobiłam według schematu z netu, a użyłam kordonka PYRAMID w kolorze czarnym (chociaż na banderoli pisze WHITE) 565m/100g i szydełka Tulip 1,5mm.
Mam tylko cichą nadzieję, że będą pasować do stolika pod względem wielkości, gdyż robiłam je na tzw. oko, gdyż nie miałam dokładnej miary średnicy blatu. Wiem tylko, że stolik jest okrągły. Pozdrawiam wszystkich gorąco, obiecuję się poprawić i do kolejnego!!!!

piątek, 9 stycznia 2015

Elementy do samodzielnego montażu;)

Witajcie moi Kochani!!! Nadeszła najwyższa pora, żeby dodać już pierwszego w tym roku posta. Jednak zanim to nastąpi pragnę wszystkim Odwiedzającym, Komentującym i Obserwującym gorąco podziękować za odwiedziny i wspaniałe życzenia Świąteczne i Noworoczne.
Dzisiaj pokaże Wam tylko elementy do samodzielnego montażu i zastosowania według własnego upodobania, które zrobiłam na prośbę Eweliny i Agatki. Są też już i inne prace bardziej skomplikowane, jednak z racji, że nie dotarły jeszcze do rąk Zamawiających, nie mogę jeszcze pokazać.
Dzisiejsze prace to pojedyncze elementy kwiatowe i trójkąciki. Ich zastosowanie zapewne wkrótce poznacie.Oto i bohaterki i bohaterowie dzisiejszego posta:
Elementów trójkątnych w tej wersji kolorystycznej powstało oczywiście więcej, ale, że kolorki się powtarzały pozwoliłam sobie obfotografować pojedyncze elementy:
 Oraz takie mini afrykańskie kwiatusie:
Pozdrawiam Was gorąco i raz jeszcze życzę zdrowia i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku. Do kolejnego!!!