Witam wszystkich serdecznie i gorąco. Czyżby zima już na dobre u nas zagościła? Św. Marcin przyjechał do nas na białym koniu, ba na kucyku, ale św. Andrzej to cały zaprzęg białych koni miał. Śniegiem nas nieźle obsypał. Zimę u mnie już widać od dawna, zwłąszcza po pracach, które ostatnio prezentuję. Tym razem kolejna zimowa chusta wykonana z włóczki Yarn Art Angora Activ, kolor 841; 500m/100g; skład 25% moher, 75% akryl, z której już kiedyś robiłam podobną mojej młodszej Córci, a którą prezentowałam w tym poście http://niteczkowy.blogspot.com/2016/12/chusta-vii-dla-gosi-rozany-ogrod-we-mgle.html. Włóczka i wzór ten sam, bo takie było życzenie Zamawiającej. Chusta Gosi kolor popielaty miała bardziej wyraźny, w tej wpada w fioletowy, ale takie są uroki różnej partii produkcji. A żeby nie było, że tę samą prezentuję, zwróćcie uwagę na początki obu chust, u Gosinej jest popielaty początek, a w tej przechodzi w malinowy.
Mam nadzieję, że długo będzie służyć Obdarowanej. Pozdrawiam i życzę zdrówka!!! Do kolejnego!!!
Piękna chusta:) Udało Ci się coś kupić z włóczek? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTa chusta jest ŚWIETNA. Kolory cudne
OdpowiedzUsuńbardzo optymistyczne kolorki;)
OdpowiedzUsuńChusta piękna taka żywa:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuń