poniedziałek, 20 stycznia 2014

21 i 22.01 czyli Dni Babci i Dziadka

Chociaż ja już Dziadków nie mam, ale moje Pociechy mogą się jeszcze cieszyć tym nieocenionym Skarbem, czyli dwoma Babciami i jednym Dziadkiem. Dlatego w imieniu moich Pociech ich Dziadkom oraz wszystkim Dziadkom świata składam życzenia zdrowia i niegasnącej miłości i pogody ducha, zadowolenia z wnucząt i prawnucząt.
 
A dla moich Rodziców specjalna dedykacja:

piątek, 17 stycznia 2014

Próbuję zabawy "52 Tygodnie szczęścia" - dzisiaj 1,2,3/52

W minionym roku, chociaż zapowiadał się w miarę znośnie, od połowy zaczął i skończył się fatalnie dla mojej rodzinki, dlatego na przekór złemu postanowiłam wziąć udział w zabawie pt:"52 Tygodnie szczęścia", a zasady są tu.
Wybaczcie tylko, że dzisiaj aż trzytygodniowa relacja i nie w pełni zgodna z zasadami, ale się trochę zakręciłam...ale już dosyć, zaczynam.
Tydzień 1:
 - Powitanie Nowego 2014 Roku w gronie najbliższych i nadzieja, że będzie lepiej:) A sam fakt, że weszliśmy w 2014 rok bez choroby to już święto.
- Mała niespodzianka od Męża dla mnie, prezentowane już organizery,
może to i mała rzecz, ale:
- Zakwitł nam storczyk, który trochę w swoim życiu przeszedł i w sumie nie sądziłam, że uda nam się go odratować. Oto i on:
Tydzień 2:
- Zakwitł też ubogo, ale zakwitł, mój zeszłoroczny prezent imieninowy, gdyż z mojej winy i niedopatrzenia przyprawiłam go o zgon. Cieszę się, że wraca do formy:
- Najbardziej łapią mnie za serce robótki moich pociech, tym razem dla mnie:
Tydzień 3:
- W tym tygodniu moje serce uradowało kilka piątek i szóstek moich Pociech, a najbardziej mojej młodszej Pociechy, bo jako sześciolatek jest pierwszoklasistką i ciężko pracuje, by dorównać starszym koleżankom i kolegom.
- Ucieszyły mnie też bardzo, rewelacyjne wyniki z krwi mojej starszej Córci i moje, bo jak jest zdrowie, to łatwiej.
- Pomału zaczyna nam się też klarować sytuacja zdrowotna mojego Męża.
- Zakwitł też dość bujnie urodzinowy prezent młodszej córci, który w zeszłym roku nie wypuścił ani jednego pączka:
To by na dzisiaj było tyle, a od poniedziałku zaczynam z aparatem na szyi dokumentować swoje małe szczęścia, minimum 4 w tygodniu:))))). Pozdrawiam Was gorąco i do kolejnego wpisu.


poniedziałek, 13 stycznia 2014

Przedświątecznie

Witam Was moje Drogie i dziękuję Wam za odwiedzinki i przemiłe komentarze. Jak zauważyłyście staram się w miarę możliwości mojego komputera również do Was zaglądać, ale mam coraz większe problemy, nie wiem czy to wina bloggera czy inna, ale coraz częściej pojawiają mi się jakieś dziwne informacje, że występują jakieś błędy przy publikowaniu i zapisywaniu postów i komentarzy. Jednak z uporem maniaka próbuję, jak nie tego dnia to innego.
Dzisiaj będzie już post przedświąteczny, czyli ciąg dalszy nietypowej prośby mojej przyjaciółki, o której pisałam w poprzednim. Oto i ona:
Tak, tak oczy Was nie mylą jest to 10 kurek-osłonek na jajka do wielkanocnego koszyczka. Wiem do świąt daleko, ale była prośba to była. Cieszę się, że udało mi się wyrobić wcześniej niż do końca stycznia. Teraz zdjęcia poszczególnych par, bo kurki wykonałam kolorystycznie parami, żeby żadnej nie było smutno:
Postanowiłam też wziąć udział w zabawie pt.:"52 Tygodnie szczęścia". Nie wiem tylko czy będę w stanie coś regularnie dokładać w związku z moim żółwiowo-tempowym komputerem. Pożyjemy zobaczymy, na razie jestem spóźniona 2 tygodnie:(( Umówiłam się też na wymiankę z przesympatyczną osóbką, ale  o tym w późniejszym poście. Tym czasem zmykam do reszty zajęć, pozdrawiam Was gorąco i do kolejnego wpisu!!!!






sobota, 11 stycznia 2014

Poświątecznie

Zaraz po Nowym Roku zadzwoniła do mnie przyjaciółka, jak to sama określiła "z nietypową prośbą": "Czy dałabym rady do końca stycznia zrobić jej na szydełku dwie prace? Jedną już poświąteczną, ale w sumie jeszcze na czasie, czyli aniołki, a drugą...."Ale o tym w kolejnym poście. Odpowiedziałam " Oczywiście, że tak". Przyjaciołom zwłaszcza tym od serca nie należy odmawiać, dlatego zdążyłam i już pokazuję 10 aniołków w kolorze ecru. Oto i one:
Druga praca jest bardziej czasochłonna, więc swoją premierę będzie musiała mieć w późniejszym terminie. Pozdrawiam Was serdecznie i już zmykam do sobotnich porządków i wykańczania robótek. Do kolejnego!!!!!

czwartek, 9 stycznia 2014

Miniaturki cd.

Witam Was moje Drogie. Dziękuję za przemiłe komentarze pod ostatnim moim postem. Dzisiaj króciutko, ale muszę odreagować ogromny stres jaki mnie i mojego Męża dosięga od paru tygodni. Czas biegnie nieubłaganie, aż nam go brakło, półroczne chorobowe się kończy za 4 dni, a tu miesiąc czekania na soczewkę-protezę, nie wiem jak ZUS się odniesie do naszej prośby, ech... szkoda gadać, bo mi ciśnienie skoczy, a wystarczy, że z powodu halnego (kolejnego) zaczęła mnie już boleć głowa.
Dlatego dzisiaj króciutko, ale powoli nadrabiam zaległości, a bieżące prace są w trakcie wykonywania i myślę, że po weekendzie część z nich będę mogła już pokazać.
Zanim do nich przejdę pochwalę się ponoworocznym zakupem mojego Męża dla mnie, czyli organizerami na moje koraliki i inne akcesoria. Jeszcze nie udało mi się w pełni do nich "przeprowadzić" z tekturowych pudełek, ale pomalutku zapełniam:
Udało mi się dokończyć misia smutaska, którym zaopiekowała się starsza Córcia i malusieńką myszkę (oczywiście schematy były z netu jeden bodajże japoński bądź chiński a drugi angielski i na tyle co udało mi się rozszyfrować to zrobiłam, a reszta to moja radosna twórczość):
Udało mi się dokończyć modelinowy komplecik mojej starszej Córci, tzn. mój udział to wypalenie w piekarniku i dopięcie bigli, a cała reszta to Jej pomysł. Oto i on:
Pozdrawiam Was gorąco i do kolejnego wpisu.

sobota, 4 stycznia 2014

Miniaturki, czyli jak rozpoczęłam Nowy Rok


Witam Was w Nowym Roku!!!! Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe i serdeczne życzenia świąteczne i noworoczne. Przepraszam, że nie każdej osobiście odpisałam, ale z pewnych przyczyn w dalszym ciągu muszę korzystać z mojego elektronicznego żółwia, a w okresie świątecznym przechodził samego siebie. Przyznam się, że przedstawione posty przygotowałam wcześniej, tzn. zdjęcia powklejałam wcześniej a potem dokładałam tekst, a i to mnie wiele cierpliwości kosztowało.  Dlatego też nie robię podsumowania starego roku. Może los mój odmieni się na trochę lepszy to sobie go wymienię, na razie cieszę się ,że jaki taki mam i mogę dzielić się z Wami moimi pracami. Staram się bardzo na bieżąco do Was zaglądać i komentować Wasze wspaniałe prace.
Nie próżnowałam w okresie sylwestrowo-noworocznym. Zaczęłam od realizacji moich postanowień robótkowych i.....udało mi się dokończyć jedną miniaturkę: pieska w kolorze ecru. Zaczynałam go według jakiegoś schematu znalezionego w necie baaardzo dawno temu, ale wykończenie już musiałam dokombinować sama, bo nie zapisałam sobie strony. A oto i on:
Przygarnęła go moja młodsza Pociecha. Trzy kolejne miniaturki to dwa mini żółwiki, wykonane według opisu z Sabrina Robótki 2/2010 oraz mini Reksio według przepisu mojej mentorki w szydełkowaniu maskotek, czyli Wiki45a. Dziękuję. Oczywiście  zrobiłam je z moją małą modyfikacją i wykonane nie z włóczki tylko kordonkiem.
A oto i bohater moich szczenięcych, beztroskich lat:
Jeszcze raz życzę Wam wszystkiego co najlepsze w tym Nowym 2014 roku, dużo zdrowia i niegasnącej weny i chęci do robótkowania!!!! Pozdrawiam i do kolejnego wpisu!!!

środa, 1 stycznia 2014

Życzenia ślę




Wszystkim Mieczysławom,Mieciom płci pięknej i tej drugiej, samych radosnych dni i dużo zdrówka z okazji Imienin z głębi serca ślę :)))




niedziela, 29 grudnia 2013

Do Siego Roku!!!! Witaj 2014!!!

Ponieważ za parę dni Sylwester i koniec 2013 roku, a mnie czeka jeszcze kilka wyjazdów i ogrom spraw do załatwienia, nie, nie, bynajmniej nie związanych z balem, tylko zdrowotnych i w tym zamieszaniu mogłabym zapomnieć, dlatego już dzisiaj:

Życzę Wszystkim szampańskiej zabawy Sylwestrowej w gronie rodzinnym i/lub sprawdzonym gronie prawdziwych przyjaciół oraz dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności w Nowym 2014 Roku !!!!





Do Siego Roku!!!!