piątek, 11 kwietnia 2014

"15,16/52 Tygodnie Szczęścia"

Dzisiaj spóźnione posty z promyczków szczęścia, które nas w ostatnich dwóch tygodniach zaczęło opuszczać. Najpierw choroba dzieci, jakaś paskudna infekcja, niewiadomego pochodzenia, górnych dróg oddechowych. Bezsilność wobec widma bankrudztwa, bo wiadomo, że "pieniądze szczęścia nie dają, tym którzy ich nie mają" i ludzkiego chamstwa, biurokratycznej bezduszności...I gdyby nie znajomość z takimi cudownymi osobami jak Wy dawno już zwątpiłabym w całą naszą polską życzliwość i serdeczność. Wiem, wiem, że nie wszystkie blogerki są miłe, ale ja miałam to szczęście, że Was poznałam, a Wy zawsze wspieracie mnie ciepłym i życzliwym słowem. Dziękuję Wam!!! Dziękuję też kilku życzliwym Znajomym z mojego otoczenia, takim od serca, którzy wspierają nas jak mogą dobrym słowem. Nadchodzące Święta raczej wesołe nie będą....
Jedyne pocieszenie to w tym, że dalej mogę smakować każdą chwilę z Najbliższymi, oglądać radosne buźki moich Skarbów, cieszyć oczy budzącą się do życia przyrodą, a uszy ptasimi trelami.
Pozdrawiam i do kolejnego wpisu!!!

4 komentarze:

  1. Bożenko, zawsze tak jest, że spotykamy dobrych i złych ludzi, wiem, jak boli nieżyczliwość... Ale kwiaty przywracają uśmiech na twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Żabcia jest prześliczna:)) Trzymam kciuki, żeby wszystko sie dobrze skończyło:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bożenko, wiosna sprawia ze spoglądamy optymistyczniej na życie. Tego ci życzę z całego serducha:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie motorem i inspiracją do dalszych prac