Zaczęły się u nas ferie zimowe, a co za tym idzie dzieciaki w domu, dosłownie, bo nadal się kurują, więc mam mniej czasu, żeby blogować. Ponieważ zauważyłam, że dotarła paczuszka do Morrory, co bardzo mnie cieszy i jestem zaskoczona, mile zaskoczona, że tak szybko ją otrzymała. Morrora napisała, że bardzo lubi kolczyki, to oprócz tych które prezentowałam w jednym z postów, zrobiłam specjalnie z myślą o Niej takie kolczyki, broszkę i bransoletkę:
Zawartość paczuszki prezentowała się tak, a jej zawartością to już pochwaliła się Morrora:
No cóż, kuracjusze wzywają, więc muszę zakończyć na dzisiaj. Może uda mi się jutro coś ze wspominkowych robótek pokazać. Może....
No zdolna bestyja z Ciebie :D
OdpowiedzUsuńcieszę się niezmiernie że tak się wzięłas za robienie bransoletek z koralików a i męzowi gratuluję cierpliwości!!!
Wspaniałe, kolczyki ważki są boskie i chyba o takie poproszę ;)
OdpowiedzUsuń