Na samym początku tłumaczę się, że miałam zaraz z rana pochwalić się prywatną wymianką z Morrorą, ale zrobił mi się mały szpital w domu i lwią część czasu zjadło mi doglądanie chorych. Dobrze, że udało mi się wyjechać na pocztę i wysłać małe co nieco do Morrory. Dlatego, tym co Jej wysłałam pochwalę sie jak dostanę od Niej cynk, że dotarło.
Uwaga! Teraz będę się chwalić.
Wczoraj popołudniu zapukał w me dźwierza listonosz i wręczył mi wielką kopertę. Po jej otwarciu mym oczom ukazało się prześliczne pudełeczko:
Otwieram cudeńko, a tam śliczna serweteczka, która notabene przypadła już do gustu Ewelinie, zakrywająca dalszą niespodziankę:
Pod serweteczką wspaniały prezent!!!
Piękny notesik, na wykorzystanie którego mam już 101 pomysłów i dlatego muszę zrobić losowanie, ale chyba zostanie przeznaczony na adresy i sentencje moich nowych znajomych z blogów, tym bardziej, że piękną myśl wpisała mi już Autorka notesu:
"Pielęgnowane marzenia rozkwitają nawet pod śniegiem"
Niech słowa te drogie Panie przyświecają nam każdego dnia, zwłaszcza jak na dworze plucha i zmęczenie.
Wraz ze wspaniałym notesem małe "przyda się", które na pewno zostanie wkrótce wykorzystane do moich robótek:
A teraz będę się żalić.
Zachęcona wspaniałymi tutkami Weraph chciałam spróbować oprawić koralikami kamee. Zamówiłam też sobie kilka i ucieszona, że w przystępnej cenie były aż 4 sztuki, nie popatrzyłam na ich wielkość. Wielkie moje zdziwienie było jak otwarłam paczuszkę z zawartością. Niech zdjęcia za mnie przemówią:
Pożaliłam się już Ewelinie, która natychmiast przesłała mi link do świetnego bloga i bardzo mnie on zainspirował, więc nadzieja wlała się w me serce i jak tylko uporam się z robótkami na miłosną wymiankę i z zaległymi pracami to przechodzę do działania.
Oj inspiracji to ja dla Ciebie mam sporo:D i te kamee myślę że znajdą się w odpowiedniej koronkowej oprawie hihi w końcu w Twoich rękach wszystko pięknieje!!!
OdpowiedzUsuńEwelinka jak zwykle tryska optymizmem. Moja Droga Twoja wiara w moje możliwości i umiejętności jest zatrważająca, aż się boję...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że upominek się podoba:)
OdpowiedzUsuńA kamee zamówiłam identyczne :D i póki co czekają na swoja kolej w skrzyneczce:)
Same cuda!!!
OdpowiedzUsuń