Witam serdecznie w ten kolejny bardzo, bardzo słoneczny dzień. Dziękuję jak zawsze, za to, że ze mną jesteście. Dzisiaj chciałam Wam pokazać zrobione jakiś czas temu maskotki. Pierwszą z nich jest malutki króliczek według schematu znalezionego na Pintereście. Zrobiłam go z resztki bardzo starej włóczki, której kłębek pamiętam jeszcze z dzieciństwa, a który w końcu znalazł zastosowanie. Brakło go tylko na jedno uszko, dlatego króliczek ma jedno ucho w kolorze białym.
Po zrobieniu zajączka moim oczom ukazała się taka banderola, na którą była nawinięta ta włóczka. Nie mam pojęcia czy oby na pewno jest to banderola z tej włóczki czy z innej, ale dodaję jej fotki, może któraś z Pań pamięta włóczki tego typu?
Szukałam w internecie, ale nigdzie ta nazwa mi się nie obiła o oczy, więc nie mam pojęcia, czy jeszcze jest dostępna.
Druga maskotka to żółwik zrobiony dla sympatycznej dziewczyny, która od niedawna stawia swoje kroki w trudnej sztuce jakim jest szycie i w życiu blogowym. Zajrzyjcie czasami do Niej i wesprzyjcie Ją słowem zachęty do dalszej pracy. Tą osóbką jest Izabella z Kącika Izoldy.
Druga maskotka to żółwik zrobiony dla sympatycznej dziewczyny, która od niedawna stawia swoje kroki w trudnej sztuce jakim jest szycie i w życiu blogowym. Zajrzyjcie czasami do Niej i wesprzyjcie Ją słowem zachęty do dalszej pracy. Tą osóbką jest Izabella z Kącika Izoldy.
Świetny ten żółwik a takiej wełenki to nie widziałam na oczy:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne maskotki! Gdybyś nie powiedziała o brakującej włóczce pomyślałabym że inne uszko to zamierzony cel;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Bożenko:)
Śliczności :-) Cudny króliczek i wspaniały żółwik :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Aj! No żółwik jest moim faworytem!
OdpowiedzUsuńCo za przesłodkie maleństwa, w szczególności ten króliczek, rozbrajające ma oczka:)
OdpowiedzUsuńUroczy króliczek ale żółwik to jest niesamowity :)
OdpowiedzUsuńMalutkie piękności :) Ja również u Ciebie zagoszczę ;)
OdpowiedzUsuń