Witam bardzo gorąco i dziękuję za przemiłe słowa. Dawno mnie nie było, ale w miarę możliwości zaglądam na Wasze blogi, mam coraz większy, niestety problem z publikacją komentarzy a nawet postów w związku z moim leciwym sprzętem.
Dzisiaj chciałam pokazać Wam coś co zamówiły sobie moje Córcie. Mam nadzieję, że autor splotu reliefowego nie zarzuci mi plagiatu, bo ludziom coraz bardziej się w głowach przewraca i coraz częściej czytam na blogach moich ulubionych rękodzielniczek o atakach na ich twórczość. Przykre to przykre...
Wracając do tematu kilka dni temu kupiłam ciekawa włóczkę w ilości dwóch motków NAKO Baby Tweed Joyful, kolor nr 35070, na widok której moje Pociechy zaplanowały mi co z tego mam zrobić. Ułatwiło mi to niezmiernie zadanie, bo nie musiałam główkować co i komu mam z niej zrobić.
Zamówiły sobie mitenki i to niekoniecznie na jesień, gdyż wiosna u nas jeszcze dość chłodna. A oto fotorelacja z prac. Z dwóch motków ostał się jeszcze jeden i oto jak ta włóczka wygląda:
Starsza Córcia zażyczyła sobie mitenki w poniższym fasonie:
Uprzedzałam ją, że nie będą one identyczne, bo włóczka jest melanżowa, a Ona na to, że wie, ale te jesienne kolorki Jej się podobają, a innym nie muszą, bo się nie znają, a poza tym będzie wiedziała, która na prawą, a która na lewą rękę. Ot dziecięca logika.
Młodsza zażyczyła sobie mitenki z paluszkami i miały już dzisiaj swoją premierę, bo z rana u nas dość chłodno było:
Zostało mi jeszcze pomyśleć co z drugiego motka zrobić, ale to już jak skończę serwetę dla Znajomej (kordonek mi się skończył:( i muszę jutro wybrać się na łowy bo u nas na wsi takiego nie kupię). Pozdrawiam Wszystkich gorąco i do kolejnego!!!
Bardzo ciekawa włóczka :) Efekt pracy doskonały. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajne. U nas też zupełnie nie wiosennie więc takie odzienie na rączki jak najbardziej wskazane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFajniusie, chociaż nie moje kolorki. U mnie też poranki zimne, na szczęście zrobiłam sobie i córci kilka par mitenek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Bożenko:)
Ładne mitenki te kolory są świetne:) A z drugiego motka może wyjdzie mały baktus? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEch, jak ja zazdroszczę Twoim córeczkom, takie śliczności! Kolorki jak najbardziej podobają mi się i w ogóle fason, i to, że taka fajna mama z Ciebie:) A o tych pseudoplagiatach to już nieraz rozmawiałyśmy i wiesz, co myślę. Buziaki ślę:*
OdpowiedzUsuńboskie są!!moje szaro-turkusowe po dziś dzień mi służą swa urodą i praktycyzmem:*
OdpowiedzUsuńps.Mała sowa jak zawsze dobitnie w jednym słowie określiła co myślimy na temat osób które blogują i broń Boże nie życzą sobie by ktokolwiek korzystał z danego pomysłu...pseudoplagiaty!!Ludzie drodzy jeśli zainsppirowała mnie czyjaś praca dwa lata temu i dzis ja wykonam w podobny sposób to nie sądze bym pamiętała czyja to była robota i czy aby napewno jego,bo oglądam mnóstwo blogów wiec moze jestem plagiatorem numer 1555??Ach...szkoda sie rozpisywać.ps.2.Nadmieniam że mówimy o pomysłach,nie o kradzieży zdjęć - co rozumiem że jest absolutnie zabronione.
Super mitenki:)
OdpowiedzUsuń